Już jutro kolejna niedziela, którą warto spędzić przy kubku zimnej lemoniady i ciekawej lekturze kryminalnej! Prezentujemy: Sprawiedliwość owiec Leonie Swann.
Po Folwarku zwierzęcym i Wodnikowym Wzgórzu
zwierzęta znów przemówiły. I powiedziały o ludziach więcej, niż sami wiemy o sobie. A że mówiły prawdę mądrze, śmiesznie
i wzruszająco, Sprawiedliwość owiec stała się światowym bestsellerem wydanym w 25 krajach.
W
Polsce była 7 tygodni na 1. miejscu list bestsellerów „Newsweeka”.
Wielokrotnie wznawiana i sprzedana w prawie 100 000 egzemplarzy,
weszła do kanonu prozy obcej.
Posłuchajmy głosu owiec:
– Jeszcze wczoraj był zdrowy – powiedziała Matylda, nerwowo strzygąc uszami.
–
To nie ma nic do rzeczy – zauważył Sir Ritchfield, najstarszy tryk
w stadzie. – Nie umarł na chorobę. Szpadel to nie choroba.Pasterz leżał
w bujnej, zielonej irlandzkiej trawie obok stodoły. Leżał i ani drgnął.
Owce odbywały naradę nieco dalej, prawie na skraju urwiska. Rankiem, gdy
znalazły pasterza, niezwykle zimnego i zupełnie martwego, zachowały
spokój i były z tego niezmiernie dumne. W pierwszym przypływie trwogi
zabrzmiało oczywiście kilka rozpaczliwych okrzyków – „Kto nam teraz
będzie przynosił siano?”, „Wilk! Tu jest wilk!” – lecz panna Maple
szybko stłumiła panikę. Wytłumaczyła im, że tu, na najzieleńszych
i najsoczystszych pastwiskach w całej Irlandii, tylko idiota jadłby
siano w środku lata, i że nawet najbardziej wyrafinowane wilki
nie przebijają szpadlem swoich ofiar. Bo nie ulegało wątpliwości, że to
właśnie szpadel sterczał z wnętrzności pasterza.
Owce postanawiają przeprowadzić śledztwo.
A co będzie, kiedy już odkryją, kto zabił?
Wtedy będzie... Sprawiedliwość!
źródło: materiały wydawnictwa
źródło: materiały wydawnictwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz