piątek, 10 lutego 2017

Komiks w kulturze współczesnej - ekspozycja

Słowo komiks jest skróconą wersją angielskiego określenia comic strip (dosłownie: komiczny pasek). Nazwa ta wiąże się bezpośrednio z faktem, że samo „opowiadanie obrazkami” miało charakter zabawy, polegającej na odtworzeniu w tworzywie jednej formy charakterystycznej dla sztuki zupełnie innej. Choć malarstwo XIX wieku dążyło do tego, by być „literackie” - miało charakter narracyjny, przedstawiało sceny znane z literackich przekazów, ukazywało zdarzenia w trakcie ich rozwoju – to jednak twórcy komiksów poszli dalej niż malarze i przekroczyli ramy sztuk plastycznych, pokazując, jakie efekty można uzyskać, posługując się groteskowym przerysowaniem ich technik.
Komiks pojawił się u schyłku XIX wieku na łamach prasy. Występował tam obok powieści w odcinkach lub zamiast nich, i w tej formie stanowił rysunkową odmianę prasowego serialu. Moment „narodzin” komiksu umieszczany jest zazwyczaj pomiędzy 1894 a 1896 rokiem i wiązany z osobą Richarda Feltona Outcaulta, który od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia współpracował jako rysownik z czasopismami zamieszczającymi humorystyczne opowiadania i rysunki. W 1894 roku Outcault związał się na stałe z magazynem „New York World”, wydawanym przez Josepha Pulitzera. Publikował tu zarówno rysunki, jak i krótkie historyjki obrazkowe, które dziś bez wahania nazwalibyśmy komiksami.
Właściwym prekursorem komiksu jest jednak Szwajcar Rudolphe Topffer – z wykształcenia malarz – który już w połowie XIX wieku zaczął tworzyć i publikować (za namową Goethego) pierwsze rysowane i opatrywane tekstami opowiastki, adresowane przede wszystkim do dzieci i nasycone treściami dydaktycznymi.
W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych kolejne osiągnięcia komiksu wiązały się bezpośrednio z potyczkami jego twórców z cenzurą. W Europie, gdzie wydawnictwa komiksowe były dotąd wyraźnie adresowane do odbiorców dziecięcych i młodzieżowych, pojawiły się próby wprowadzenia na rynek komiksów odmiennych, wyraźnie adresowanych do dorosłych, różnych od dotychczasowej produkcji historyjek obrazkowych zarówno pod względem szaty graficznej, jak i przekazywanej treści. Główną rolę w pozyskiwaniu dla komiksu czytelników dorosłych odegrały: tematyka erotyczna, spora dawka drastyczności i parodystyczne potraktowanie tradycyjnych komiksów, ale ważne okazało się i to, że opowiadane historie przestały mieć charakter ciągnących się w nieskończoność seriali.
W Polsce w czasach PRL historyjki obrazkowe służyły przede wszystkim celom propagandowym. Adresowane do dzieci i młodzieży miały kształtować młode umysły w zgodzie z materialistycznym światopoglądem, w poszanowaniu dla ludu pracującego i w duchu przyjaźni polsko-radzieckiej. Modelowanie niechętnego stosunku do komiksu odbywało się dwojako: z jednej strony publicyści pisali o marności komiksu na Zachodzie, z drugiej strony – polskie wydawnictwa wypuszczały na rynek rodzime historyjki obrazkowe, swymi treściami potwierdzające najgorsze opinie na ich temat.
Spojrzenie Polaków na komiks zaczęło się zmieniać w latach siedemdziesiątych. Pojawiły się wówczas bardziej rzetelne informacje o komiksach zachodnich, pirackie przedruki prac amerykańskich i francuskich i historyjki obrazkowe realizowane przez Polaków na ich wzór i podobieństwo. Najistotniejszy okazał się wpływ amerykańskiego komiksu „podziemnego”, opartego na agresywnej, satyrycznej treści.
Wiele komiksów współczesnych jest realizowanych i wydawanych jako tzw. graphic novels – powieści rysunkowe ukształtowane na podobieństwo utworów literackich, zamknięte w ramach jednej publikacji. Właściwą formą ich prezentacji nie jest już ani odcinek w gazecie, ani seria broszur prezentująca kolejne odcinki opowieści, ale odrębne wydawnictwo książkowe.

Komiks jest sztuką. Jego walory artystyczne mają jednak inny charakter niż walory literatury, plastyki lub filmu, gdyż zostały wypracowane w ramach umownej konwencji przedstawiania rzeczywistości. Konwencji różniącej się od języka literackiego tym, że posługuje się rysunkami, nieobecnej jednak – bo dawno zarzuconej – na obszarze sztuk plastycznych. Akceptacja komiksu jako sztuki zależy od zaaprobowania tej konwencji, dania przyzwolenia na jej używanie, i od poznania reguł, którymi się rządzi, po to, by móc rozumieć jej przekazy.
Mówienie” obrazkami nie jest niezbędne, by móc się porozumieć z drugim człowiekiem. Rzadko też bywa używane w praktyce jako narzędzie komunikacji. Komiks to tylko rodzaj zabawy z tworzywem. Zabawa ta może jednak prowokować do krytycznego spojrzenia na samego siebie, na świat wokół nas i na nasze własne sposoby porozumiewania się, ponieważ wszystko to odbija się w komiksie jak w krzywym zwierciadle. Czy zechcemy się obrazkami bawić, czy też zostawimy tę rozrywkę innym, zależy tylko od nas samych.
Źródło: Komiks / Jerzy Szyłak. Wydawnictwo Znak, Kraków 2000

Serdecznie zapraszamy do obejrzenia ekspozycji 
dostępnej w Filii nr 7!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz