Wirus powodujący
chorobę Covid-19 sprawił, że wszyscy znaleźliśmy się w niełatwej, nowej dla
nas sytuacji. Z jednej strony staramy się działać racjonalnie i tak
też podchodzić do sprawy. Z drugiej zaś u większości z nas może
pojawić się w mniejszym lub większym stopniu lęk. Zastanawiamy się jak
sobie z nim radzić i uczymy się go opanowywać.
Gdy już mamy za sobą
gruntowne posprzątanie mieszkania, zrobione porządki w papierach, przeczytane
zaległe książki i obejrzane filmy i dopada nas
niepokój to czas na opanowanie naszych emocji. Wypróbujmy sposób prof.
Remusa Lupina.
Kim był prof. Remus Lupin?
To postać dobrze znana miłośnikom przygód Harry Pottera. Prof. Remus
Lupin wykładał Obronę Przed Czarną Magią i jako jeden z nielicznych nauczycieli
miał wiedzę i szczere chęci nauczenia czegoś swoich uczniów. Postawił on na
zajęcia praktyczne, podczas których młodzi czarodzieje i czarownice, mieli
okazję przećwiczyć zaklęcia. Jednym z takich zaklęć było Riddikulus, którym zwalczało się bogina.
Bogin (ang. Boggart) to zjawa, która
przybiera postać tego, czego najbardziej boi się osoba stojąca przed nią. I tu
rzecz ważna: najlepszym sposobem na pozbycie się bogina jest śmiech. W tym
zaklęciu należy wyzbyć się strachu oraz skoncentrować na czymś, co sprawia, że
bogin wygląda zabawnie. Wtedy zaklęcie ma moc i może zniszczyć bogina.
Gdy nasz bogin
przybiera postać koronawirusa to zastosujmy mechanizmy obronne i podjedźmy do
niego na wesoło.
Nie wstydźmy się przyznać do przeżywanego lęku i ‘”ubierzmy” go w śmieszne ciuszki. W tych trudnych czasach warto choć na chwilę
uśmiechnąć się. Poszukajmy tego co nas bawi.
Może to są memy o korona wirusie?
Może to będzie gra
karciana „Wirus”?
Warto w nią
zagrać, bo to doskonała zabawa dla
każdego. Zbliża pokolenia, wyzwala emocje i powoduje, że opada napięcie. Tym „Wirusem”
można się zarażać!
Nie taki wirus straszny również wtedy, gdy jako leku użyjemy
sztuki. Może być to wykonanie utworu Wojciecha Młynarskiego "Jeszcze w zielone
gramy" przez Zespół i przyjaciele
Teatru Ateneum:
Zachęcamy wszystkich do poszukiwania swego własnego
sposobu na bogina, którego codziennie
spotykamy.
zdjęcie: bibliotekarka w akcji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz