piątek, 22 maja 2020

Nie taki wirus straszny… sposób prof. Remusa Lupina


Wirus powodujący chorobę Covid-19  sprawił, że wszyscy  znaleźliśmy się w niełatwej, nowej dla nas sytuacji. Z jednej strony staramy się działać racjonalnie i tak też podchodzić do sprawy. Z drugiej zaś u większości z nas może pojawić się w mniejszym lub większym stopniu lęk. Zastanawiamy się jak sobie z nim radzić i uczymy się go opanowywać.

Gdy już mamy za sobą gruntowne posprzątanie mieszkania, zrobione porządki w papierach, przeczytane zaległe książki i obejrzane filmy i dopada nas  niepokój to czas na opanowanie naszych emocji.  Wypróbujmy sposób prof. Remusa Lupina.

Kim był prof. Remus Lupin?

To postać dobrze znana  miłośnikom przygód Harry Pottera. Prof. Remus Lupin wykładał Obronę Przed Czarną Magią i jako jeden z nielicznych nauczycieli miał wiedzę i szczere chęci nauczenia czegoś swoich uczniów. Postawił on na zajęcia praktyczne, podczas których młodzi czarodzieje i czarownice, mieli okazję przećwiczyć zaklęcia. Jednym z takich zaklęć było Riddikulus, którym zwalczało się bogina. Bogin (ang. Boggart) to zjawa, która przybiera postać tego, czego najbardziej boi się osoba stojąca przed nią. I tu rzecz ważna: najlepszym sposobem na pozbycie się bogina jest śmiech. W tym zaklęciu należy wyzbyć się strachu oraz skoncentrować na czymś, co sprawia, że bogin wygląda zabawnie. Wtedy zaklęcie ma moc i może zniszczyć bogina.

Gdy nasz bogin przybiera postać koronawirusa to zastosujmy mechanizmy obronne i podjedźmy do niego na wesoło.

Nie wstydźmy się przyznać do przeżywanego lęku i ‘”ubierzmy” go w śmieszne ciuszki. W tych trudnych czasach warto choć na chwilę uśmiechnąć się. Poszukajmy tego co nas bawi.

Może to  są memy o korona wirusie?

Może to będzie gra karciana „Wirus”?

Warto w nią zagrać, bo  to doskonała zabawa dla każdego. Zbliża pokolenia, wyzwala emocje i  powoduje, że opada napięcie. Tym „Wirusem” można się zarażać!

Nie taki wirus straszny również wtedy, gdy jako leku użyjemy sztuki. Może być to wykonanie utworu Wojciecha Młynarskiego "Jeszcze w zielone gramy"  przez Zespół i przyjaciele Teatru Ateneum:


Zachęcamy wszystkich do poszukiwania swego własnego sposobu na bogina, którego codziennie  spotykamy.

zdjęcie: bibliotekarka w akcji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz