Marquez, czyli realizm magiczny. Sam termin powstał w latach 20. XX w. i
dotyczył malarstwa, ale na dobre zadomowił się w literaturze.
Kojarzymy go przede wszystkim z powieściami iberoamerykańskimi.
Paradoksalnie w realizmie magicznym chodzi o to, by magia była tak zaszyta w powieściowym świecie, by nie widać jej było od razu. Czyli
nie cudowne wizje i stwory świadczą o magii, ale sposób pokazywania
rzeczywistości, czasu, wydarzeń. Realizm i magia muszą stopić się w
jedność.

Gabriel Garcia Marquez był uważany za literackie bóstwo. W Ameryce
Łacińskiej uchodził za prozaika, któremu jako pierwszemu udało się
opisać ten kontynent i zamieszkujących go ludzi. On sam do tego typu
opinii odnosił się z ironią – powiedział Grzegorz
Jankowicz.

Gdy w 1967 r. ukazało się Sto lat samotności Marquez był już
uznanym autorem, miał na koncie cztery powieści. Był też cenionym
reportażystą. Jako młody człowiek jeździł po Kolumbii i innych
latynoamerykańskich krajach i publikował reportaże
Sto lat samotności udało się Marquezowi doskonale. Czytelnicy
oszaleli na punkcie powieści. Utwór ukazał się w 1967 r. i do tej pory
jest wznawiany i tłumaczony. Książka opowiada o siedmiu pokoleniach rodu Buendía, który
mieszka w zagubionej gdzieś w Ameryce Południowej wiosce Macondo. Jej
pierwowzór upatrywano w rodzinnej miejscowości Marqueza – kolumbijskiej
Aracataca, w której przyszedł na świat 6 marca 1927 r. Wiele z
powieściowych postaci podobnych jest do krewnych pisarza. Macondo to świat w pigułce, synteza wszystkich południowoamerykańskich
miast, gdzie unosi się duch biblijnych i mitologicznych metafor. Narracja i powieściowy czas mają w Stu latach samotności formę kulistą, powtarzają się losy bohaterów i motywy.
Protoplasta rodu Buendía, Jose Arcadio, razem ze swoją kuzynką i żoną w jednej osobie – Urszulą zakładają osadę Macondo. Są pełni niepokoju, boją się, że urodzą im się dzieci z zakręconymi, świńskimi ogonkami. Tak się jednak nie dzieje. Macondo rozrasta się i pięknieje, a Marquez prowadzi czytelników przez gąszcz przedziwnych losów jego mieszkańców. Losów o tyle smutnych, że naznaczonych głęboką samotnością.
Protoplasta rodu Buendía, Jose Arcadio, razem ze swoją kuzynką i żoną w jednej osobie – Urszulą zakładają osadę Macondo. Są pełni niepokoju, boją się, że urodzą im się dzieci z zakręconymi, świńskimi ogonkami. Tak się jednak nie dzieje. Macondo rozrasta się i pięknieje, a Marquez prowadzi czytelników przez gąszcz przedziwnych losów jego mieszkańców. Losów o tyle smutnych, że naznaczonych głęboką samotnością.
Do najsłynniejszych dzieł Marqueza należą także Miłość w czasach
zarazy, Generał w labiryncie, Jesień patriarchy. W 1982 roku
Marquez otrzymał literacką Nagrodę Nobla za powieści i opowiadania, w
których fantazja i realizm łączą się w złożony świat poezji,
odzwierciedlającej życie i konflikty całego kontynentu. W 2004 roku
ukazała się ostatnia powieść pisarza, Rzecz o mych smutnych dziwkach.
Zapraszamy do Filii nr 7, gdzie dostępna jest nasza ekspozycja poświęcona autorowi!

Źródło: http://www.tvp.info/14856069/kultura/marquez-i-jego-swiaty-magiczne-byl-literackim-bostwem/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz